zimowa olimpiada

Robert Kranjec nie wystąpi w niedzielnym konkursie na skoczni średniej. Słoweniec zaliczył upadek w sobotnich kwalifikacjach. Uraz okazał się poważniejszy niż początkowo przypuszczano.
Kranjec jako skoczek czołowej "10" Pucharu Świata miał zagwarantowany udział w zawodach. Postanowił jednak oddać skok, by bliżej zaznajomić się ze skocznią w Krasnej Polanie. Szkoda że, Kranjec nie wystąpi. Ale cóż takie jest życie widzę, że każdy tu próbuje obstawić kandydatów na medal, też spróbuję swojego szczęścia:-) 1. Kamil Stoch 2. Gregor Schlierenzauer 3. Severin Freund Oczywiście jak warunki będą równe dla wszystkich, ale nie można też zapominać o innych skoczkach, którzy mogą namieszać w tej trójce przede wszystkim Hayboeck, ale również młody Japończyk Shimizu oraz Bardal, a kto wie może jeszcze i Kasai namiesza?! Moim zdaniem Prevc, Wellinger i Ammann mają zniżkę formy. Gdyby nie ten okropny upadek Thomasa Morgensterna to obstawiałbym go nawet wyżej niż Schliriego, a tak to myślę, że jak będzie w 10-ce to będzie całkiem przyzwoity wynik.

Przypadek Kranjeca świadczy tylko o głupocie tych z pierwszej dziesiątki (z ,niestety, Stochem na czele), którzy zdecydowali się na ten skok. Po co?! Przecież to Olimpiada! Przecież można, jak widać, w głupi sposób stracić szansę na medal. Tu się skacze i zdobywa medale! Tu nie uniwersytet panowie, tu trzeba myśleć.przykra sytuacja, ale moim zdaniem Kranjec to straszny, ale to straszny zarozumialec, a w przyrodzie nic nie ginie... kiedy jakos mu idzie, stoi na tym miejscu dla prowadzącego to jeszcze jest do zdzierżenia, ale kiedy skok mu nie wypali to zawsze grobowa mina i nigdy nie pogratuluje temu który aktualnie prowadzi widac, ze nie umie godzic sie z porazka, a dystans do siebie trzeba miecto tak jest jak pozwala sie m.tepes- temu od wiatru na kobinowanie z wiatrem kogo puscic z jakim wiatrem.a szczegolnie jak na belce jest Slowieniec.Drugi powazniejszy problem to kombinacje z programem na pomiar wiatru-zawsze jak jest Slowieniec to pomiar jest korygowny dwu-trzykrotnie:tak aby jego krajan mial z tego korzysc na dwa do czterech metrow

W sobotę Justyna Kowalczyk zajęła 6. miejsce w biegu łączonym na 15 km podczas swojego pierwszego startu na igrzyskach olimpijskich w Soczi. - Za kilka godzin zobaczymy, czy bardziej pokiereszowałam nogę. Biegłam na środkach przeciwbólowych, inaczej się nie dało. To są igrzyska - powiedziała po zawodach reporterowi TVP. Niektórzy wylewają na Justynę pomyje . Niech taki "fachowiec" sam spróbuje choć wstać z taką kontuzją sprzed telewizora . Za to ile Justynka dała nam radości dotychczas ma prawo startu , i nawet gdyby miała przegrać z wszystkimi "astmatyczkami" to i tak brawo za poświęcenie . Jeśli uda jej się zdobyć medal , to wtedy chciałbym poczytać "fachowe" komentarze tych co teraz na nią plują . Gdyby ta kontuzja byla reczywiscie taka powazna to zaden lekarz o zdrowych zmyslach by Jej nie dopuscil do startowania. Jak przegra to wina kontuzji, jak wygra to bedzie wielkie uznanie, ze nawet ze zlamana stopa potrafi zwyciezac. Bzdury

Jest mi wstyd… Wstyd nie za siebie, ale za swoich rodaków. Za kraj, który kocham. Za Polskę- kraj nietolerancji, braku empatii i głupoty. Kraj, w którym mieszkają ludzie niespełnieni, pełni pretensji do ludzi, którzy są lepsi, którzy mają więcej empatii, którym udało się osiągnąć coś w życiu! Justyna Kowalczyk- DUMA NARODOWA, która to właśnie dla was ludzi: butnych, pełnych pretensji i jadu rozsławia KRAJ, który kocha, a czego wy NIGDY NIE DOCENICIE!!! Nie docenicie jest wysiłku psychicznego, fizycznego, poświęcenia.
http://1klimatyzacja.blogspot.com/ Justynko cała Polska trzyma za Ciebie kciuki. sama decyduj co dalej my jestesmy po Twojej stronie. Nie słuchaj tych kilku chamów ze świata działaczowsko-dziennikarskiego. pamietaj jak skonczył się Plebicscyt , tam masz dowod jaka jest rzeczywiostosc. nasze wpisy czesto sa kasowane i wyrzucane na zaplecze. Ktos za to placi ale nas sa miliony. Miliony Polakow po Twojej stronei
http://amilk.zz.mu/
Sport to nie tylko pieniądze dla, których się rywalizuje. Sport to emocje, które przysparza nam sportowiec każdego tygodnia; to duma z naszych reprezentantów, to duma z naszego kraju. Szanujmy więc naszych sportowców! Jestem pełen uznania dla Ciebie- Justyno Kowalczyk, dla Ciebie, która pokazujesz jak przetrwać wszelkie przeciwności losu. Dla mnie zdobyłaś wszystko; wygrałaś w sercu ludzi dobrych, ludzi z pasją, ludzi, którzy potrafią docenić to, jakim jesteś człowiekiem!

Niech cała ekipa Kowalczyk mózg sobie prześwietli. Lekarz odpowiedzialny za zdrowie olimpijczyków to jest w polskiej reprezentacji. Wczoraj po biegu Kowalczyk mówiła dziennikarzowi ze noga jej nie przeszkadzała. a jak widzę polskiego sportowca który pojedzie gdzieś na jakieś zawody i przegra. To słyszę zawsze wyjaśnienia ze miał złe buty że zły smar że coś źle mu dobrali, że pogoda była nie taka, że ktoś na niego się krzywo spojrzał, że coś tam wypisują w gazetach i mówią w telewizji. Albo woda byłą za mokra że hotel miał 5 a nie 6 gwiazdek. A nawet kierowcy rajdowi potrafią zrzucić winę na POMPĘ PALIWOWĄ, albo że na drodze szutrowej był taki kamień! . A tu proszę dziewczyna jak potrzeba uparta i walczy!!! złej baletnicy to i rąbek spódnicy przeszkadza! Ja wiem, że Justyna to twarda góralka ale coś tu jest chyba nie halo. Moja żona ( a do miękkich też nie należy w czerwcu biegnąc po schodach złamała piątą kość śródstopia - ból potężny, brak możliwości oparcia ciężaru ciała na stopie - do samochodu i szpitala zaniosłem na rękach. 6 tygodni w ortezie i następnych 4 rekonwalescencji. Jeżeli faktycznie Justyna ma złamanie to ona sama i cały sztab są mistrzami olimpijskimi w braku odpowiedzialności.

Ludzie bez ambicji, honoru, woli walki nie potrafią zrozumieć dlaczego można chcieć biec ze wielowarstwowym złamaniem stopy na igrzyskach olimpijskich, dla nich to dziwne, dlatego takich ludzi tam nie ma, pewnie im w czymkolwiek przeszkadza katar. Piszą, że jak zdobędzie medal, to będzie bohaterem, a jeśli nie to przez stopę, no raczej przez stopę. Tchórze i nieudacznicy tam nie startują, ale to nawet logiczne, bo pewnie przez to czują się jeszcze gorzej. a ja mysle ze nie ma co do stracenia.. chce medalu, po to cale zycie trenowala!! jest juz pewneym wieku, dla sportowcow niedlugo bedzie staruszka, kontuzje podleczy i pewnie ma milion innych propozycji zyciowych ktorymi sie zajmie A PZN zamaist szkolić następczynie Justyny czyli młode zawodniczki to woził 30 letnie panie na wycieczki po całym świecie i rekreacje w Alpach./ I ma wyniki. Wczoraj kadra Hudaca stracila do kontuzjowanej Justyny ponad 2 minuty a do złotej medalistki 3 minuty. Medal nie medal z taką kontuzją jeżeli to prawda to sukces jest, jeżeli naprawdę jest to złamanie (wielowarstwowe) a widzę jedno u dołu to nie powinna biec tylko się rehabilitować do cholery, medal to tylko kawałek metalu ale rozumiem ją jest sportowcem nie wiadomo ile jej jeszcze zostało a medal to emerytura więc ją rozumiem sportowcem nie jesteś przez całe życie, go Justna!

la mnie osobiście Justyna to sportowiec ponadczasowy, wzruszam sie ogromnie bez względu na to czy jest pierwsza , piąta czy ostatnia , to wspaniały człowiek z wielka haryzma. Nie potrafię zrozumieć ludzi , którzy próbują obrażać czy wątpić w Jej umiejętności zawsze podziwiałam Justynę, za hart ducha, odwagę i wolę walki, jest niesamowita. Nie faszeruje się lekami na astmę, po prostu walczy. Ku chwale ojczyzny!!! Bez niej nie byłoby tych emocji. HEJ!!! To tak po góralsku, bo ja z nizin i pagórków,ale kocham góralską muzykę. Wierzę,że Justyś nasza, będzie walczyć o medale, pomimo wszystko. Dziwne to wszystko. Skoro czuła, że ze stopą nie jest najlepiej, to dlaczego nie odpuściła wcześniejszych zawodów? W jakim celu było ją dodatkowo nadwyrężać? Drugą sprawą jest dlaczego dopiero teraz zrobiono prześwietlenie? Może dałoby się lepiej na zaistniałą sytuację zareagować, gdyby od początku było wiadomo. http://klimaty.netgoo.org/ to jest złamanie trzonu V ej kosci śródstopia bez przemieszczenia. Widoczna przerwana ciągłość jednej korówki druga słabo widoczna ,Może to być tzw złamanie zmęczeniowe chyba że uderzyła stopą w coś twardego.W Ortopedii nie ma czegoś takiego jak złamanie wielowarstwowe.Ktoś chyba coś żle przetłumaczył.!!Może być złamanie z przemieszczeniem odłamów lub bez.
http://klimatyzacja.forumpolish.com Ta Pani to rzeczywiście twarda sztuka! Podziwiam upór, zaciskanie zębów, walkę do końca i..nie zazdroszczę taakiego "poparcia" rodaków Co by Kobieta nie zrobiła i tak źle, i tak niedobrze. Gdyby się wycofała- to porażka, cienias etc. Ponieważ się nie wycofała, to pewnie ściema, bo jak można biegać ze złamaną stopą :? Tępota, głupota i krytykanctwo- czy ktoś nie wynalazł jeszcze na to lekarstwa?